Jak to się zaczęło? Od mojej kontuzji ręki, której nabawiłem się na treningach brazylijskiego jujitsu w Dąbrowie Górniczej. W wyniku upadku zerwałem triceps w lewej ręce i to wydarzenie na zawsze wykluczyło mnie z dalszej realizacji swojej pasji, z którą wiązałem wielkie nadzieje na przyszłość. Na swoim koncie miałem już srebrny medal z mistrzostw Polski i złoty z turnieju w Krakowie.
Długo szukałem czegoś, co poruszy mnie tak bardzo, jak to, co straciłem na zawsze... Czegoś, co pochłonie mój czas, duszę i pozwoli na ciągły rozwój. Po dwóch latach od tego wydarzenia dostałem od mojej dziewczyny aparat i to był strzał w dziesiątkę. Od tego momentu zarwałem wiele nocy chłonąc wiedzę z zakresu obsługi aparatu i fotografii. Stało się to wręcz moją obsesją. Postanowiłem rzucić wszystko i poświęcić się tylko fotografowaniu. Odszedłem z pracy na etacie, przeprowadziłem się do Krakowa i dziś jestem tu dla Was, abyśmy wspólnie mogli zrealizować Wasze marzenia i moje pomysły. Do zobaczenia na sesji.
.